Od kilku miesi?cy po sklepach chodz? tajemnicze peda?y i wystawiaj? nam oceny za porz?dek w sklepie i poziom obs?ugi klienta. W zasadzie ko?o chuja mi to lata?o czy byli i jak? ocen? wystawili. 60, 80, 90 procent zazwyczaj by?o. Minka u?miechni?ta i tyle. W maju dostali?my pierwsz? wyp?at? z premi? na nowej zasadzie. Zasadzie, która uwzgl?dnia ocen? z wizyty tajemniczego klienta. W kwietniu w moim sklepie zabrak?o 0,5% do pu?apu 85-95%, a co za tym idzie do wy?szej premii i zarazem wyp?aty.
Co mnie najbardziej w tym wszystkim wkurwi?o? Ano to, ?e przez jak?? niekompetencje tajemniczej kurwy i brak mo?liwo?ci odwo?ania si? od jego niskiej oceny ja trac? pieni?dze, na które zapierdalam 160h w miesi?cu.
O czym ja mówi?? Ano o tym, ?e np. zaznaczy? w ankiecie, ?e kasjer nie upewni? si?, czy wózek/koszyk zosta? opró?niony. Chcia?bym przeczyta? uzasadnienie takiego kutafona. Przecie? nie musz? si?, kurwa, wychyla?, by wiedzie?, ?e koszyk jest pusty. Wystarczy, ?e jestem spostrzegawczy i jakim? swoim mykiem doszed?em do tego, ?e by?em pewien, ?e koszyk jest pusty, bo skoro by nie by?, tobym tego chuja za lini? kas nie wypu?ci?. Mo?e jeszcze troch? b?dzie trzeba klientom oprócz wyk?adania CA?EGO towaru na ta?m? podnosi? wózek do góry. Albo wybuduj? podjazd, ?ebym nie musia? si? wychyla?.
To by?a sprawa jedna, a teraz druga. Wed?ug tego zbocze?ca zakupowego pod?oga w naszym sklepie nie by?a czysta. Kurwa, i znów musz? oznajmi?, ?e to jest chore. Za?u?my, ?e bardzo dbam o to, by pod?oga by?a czysta. Zbieram paragony, zmiatam ziemi? do kwiatów, m?k?, cukier i zbieram pozostawione odchody klientów co godzin?. Nadgorliwo??? Tak, ale i tak mo?e by? zb?dna, bo przyjdzie taki zajebany mu?em chujec i zaznaczy, ?e np. na pod?odze by?a rozsypana m?ka. Faktcznie, jakby si? nie rozsypywa?a, toby nie by?o tego durnego pytania. Ale wg mnie pytanie nie powinno brzmie?, czy pod?oga by?a czysta, tylko je?li pod?oga by?a brudna, to zaznacz jak d?ugo. Np. taka sytuacja, sklep wypucowany a? si? b?yszczy. Idzie klient, bierze m?k?, ale ?e ma przeszczepy zamiast r?k, to ta mu wypada i si? rozsypuje. Plewa oczywi?cie nie kupi rozalonej, co wi?cej nawet nie powie, ?e rozwali?a. Zostawia to na pod?odze i spierdala czym pr?dzej do kasy. A za ni? tajemniczy klient. O, pod?oga ujebana. Zapierdol? im punkta. Kurwa, to jest niesprawiedliwe. Kiedy ja niby mia?em zareagowa?? Pech jak chuj. Przynajmniej w takim przpadku powinni zrobi?, b tajemniczy klient wróci? na to miejsce np. w ci?gu 30 minut i sprawdzi?, czy zosta?o posprz?tane. Ale nie, bo po chuj.
Tak sobie my?l?, czy zarz?d Stonki nie kaza? specjalnie tajemniczym klientom upierdala? punkty, by zaoszcz?dzi? na premiach. Tego nie wiem, ale te? i tak by? mo?e. Mia?o by? fajnie, a jest niesprawiedliwie. Mo?e nie zawsze, ale my?l?, ?e warto dopracowa? ten system, skoro ma on by? obiektywny. |